Dzis załoziłem mojej odswietniej kamizelki zielonej, ze struksu (tzn. to nie jest struks tylko plusz i do tego francuski) z biała koszulą.....
A w biurze nie mogli sie nadziwic ze czemu Ja az tak sie wystroiłem dzis - nuz, kurcze, jakbym nie wygladał dobrze kazdego dnia (przy czym wysyłki do tego podejrzewam ze nikt nawet nie podejrzewa....).
A potem przy obiedze pomysleli jakis panstwo ze jestem kelnerem i zapytali ze czy moga tam siedzic....
Ech....
(zdjecie beda... :))
1 comment:
Czekam na zdjecie.
Post a Comment