Sunday, November 01, 2009

Weekend....

Az a bizonyos lengyel arany osz.... Felhotlen eg es óaranyban jatszó fak....
Alig a varosban, mindenki a temetokbe tarto villanzosokon.
Emlekezesunk viragjaival, nyujtok egy mecsest.

I własnie ta złota Polska jesen.... Bezchmurne niebo i złotawe lisci...
Nikt w miescie, wszysci na tramwajach cmentarzowych.
Z kwiatami naszych wspomnien, zapalam nicza.

1 comment:

Unknown said...

Ależ Ci zazdroszczę...złota, polska jesień, póki co bez śniegu...korzystaj póki czas! :D