hahh... tényleg jó az a kalap... :))
No i "sie odbylismy" seans......
(Patrz: tu)
Film całkiem, całkiem....choc az tak nie porwał, ale piekne rzeczy, Madeira, Doroczynski półbóg....ale innych ciach nie było....
I musze przyznac ze całkiem odwazne sceny sa.....ale ładne krecone....
polecam ogólnie, choc moze nie za 19 zeta.
Doroczynski alias 'półbóg'......:)
I potem jeszcze gadalismy.....
strasznie fajne....
i tak potwoerziło kolejnim razem ze Kraków=jedna mała wieś.....
mamy chyba nawet wpólnego znajomego...
:DD
No comments:
Post a Comment