To jakis koszmar.... myslałem sobie ze stan, w jakim sie obudzie juz od jakies 3 tygodni, jest wynikiem tzn. "overslept" - czyli za duzo spanie, a jednak wczoraj tak fatalnie sie czułem cały dzien (co prawda nie rusziłem sie z pokoju) ze juz ok. 22-ej (to u mnie jakies czas kolacjii!!) sie połoziłem, myslac ze za jakies 2 godz. i tak sie obudze.....
Obudziłem sie - całkowicie dobrze! - o 10:45 czyli po 12 godzin i 45 min. snu....
To znaczy ze mój poprzedny stan był powodowane brakiem snów....
To znaczy ze czasem musze isc w normalnym czasie spac...
Myslac o doswiaczeniach i wnioskach.
No comments:
Post a Comment