Friday, May 27, 2011

"Jak dwie małe klocki lego..."

A potem niedzele dotarłem na miesce delegacji pod Budapesztem - i z tym zaczelo sie czas szalony:
  • Niedzele, noc na trawie na Sashegy..... (nigdy wczesniej nie zrobilem cos podobnego...;)
  • Duzo pracy poniedzalek i wtorek
  • Wtorek - Andris..... wiemy ze był, jest i bedzie....tak, przyznam: spędzilismy razem noc....
  • Srode jeszcze praca, zeby dotrzec na czwartek rano do słonecznego Krakowa.
  • Dobrze było wrocic - a to już dawno tak nie myslałem.... również że w BUD mógłbym mieszkać...
  • a poza tym kontakty, kontakty......kreconewłosy - przepiekny Pan oraz tego od sklepów

No comments: