Wednesday, April 28, 2010

Not only....

Not only euro-pop.... :)
(wbrew pozorom/a látszat ellenére/against all odds)


Tomás Kluš - Vesmíru

Wednesday, April 21, 2010

Covers.... II.

1980-an nagy slágere, a mai napig megahitként játszott dalocska... mert az, egy szirupos pop dal - ezért (is) szeretjük....

Do dzis megahicior z 1980-ego, wiadomo ze przesłodzony pop - dlatego lubimy...

Original:

Sheena Easton - Morning train (9 to 5)

Po wegiersku/magyarul:
Auth Csilla - 8-tól fél 6-ig
(az oldal közepén, jobbról/na prawej stronie, w srodku strony)

Pro česky/csehül:

Persze hogy a verhetetlen Helenka/Oczywiscie, ze niezastąpiona Helena....:)

Monday, April 19, 2010

Ezen az estén...

Od A.

Tazi Vecher

Te & Preslava Peicheva


Petak vecher i vali

Silueti tancuvat v mraka

Vchera triabvashe moje bi

Da proshepna kum teb - ostani


Dnes bezkrainite ulici

V men se sreshtat i se razdeliat

Petak vecher i chuvash li

Kak da kazha sega – ostani


Tazi vecher siluetite trugvat v mraka

Shte se skrijat v noshta

Tazi vecher niakoi niakade mozhe bi chaka

Bez da znam dokoga…


Tazi vecher shte se sreshtnem li vuv tishinata

Koi ot nas, koi ot nas…

Zakusniaaaa….


Tazi vecher duzhdat gurmi

Ne e lesno da se sboguvam

Tazi vecher kade si Ti

Sus edin siluet az tancuvam

Tego wieczoru

Te & Preslava Peicheva


Piątek wieczór i pada

Sylwetki/Cienie tańczą w mroku

Może wczoraj powinnam

Szepnąć Ci – Zostań


Dzisiaj bezkresne ulice

Schodzą się we mnie i rozchodzą

Piątek wieczór, słyszysz?

Jak mówię teraz – Zostań


Tego wieczoru sylwetki ruszają w mrok

Ukryje je noc

Tego wieczoru ktoś gdzieś być może czeka

Niewiedząc do kiedy


Czy tego wieczoru spotkamy się w ciszy

Kto z nas, Kto z nas....

Spóźni się....


Tego wieczoru bębni deszcz

Nie jest mi łatwo się pożegnać

Tego wieczoru – gdzie jesteś

Tańcze z jednym cieniem.


That Sounds Good To Me....

- Warszawa....?!
- That sounds good to me....
- :)


Josh - UK Entry ESC 2010


Elképesztő módon akarok Inda varsói életének része lenni.... ezt persze Ő nem feltétlen kell hogy így lássa.... ugyhogy a vonaton hazafelé gondolkodtam.
Rájöttem hogy az egy dolog hogy Inda, a másik meg hogy mostanában kevéssé érzem kielégítőnek Krakkót...félreértés ne essék, mint várost - nekem itt ma már nehéz újat mutatni....emberben is.... ez a nagyobb probléma azt hiszem, helyeket az ember mindenhol talál ha akar, - igen még Pregot is.... de embereileg ingerszegény a környezetem és ezen változtatott annak idején Inda, aki most elment....Varsóba..... merhogy ott jobb....
Ami nyilván így is van/lesz, de ettől még innen hiányozni fog....
de csak eggyik kommentemet tudom idézni:
"Helyes! Szeretjük a pillangókat! :))
Létezik 25 zł-is vasútjegy, van hol aludni, az első élményem Lo.-ból a PKiN, imádom a metrót meg a stadiont....
echhh..... Luz....:))"

Anyway, aztán elaludtam ugyanezen a vonaton és arra eszméltem hogy húzunk kifelé a Główny-ról... ugyhogy totál kómásan ideszóltam az irodába hogy bocsi, de Plaszówról jövök....kicsit kések....:)

Thursday, April 15, 2010

Non, non, non

To miało byc juz wczesniej, ale ze zrozumiałych powodów...... no, nie upublikowano....

natomiast teraz tak, równiez jako przeciw pogrzebu na Wawelu.....

jak bylismy w paryzu, to napotkałem sie na tego kawałka.... przede wszystkim teledysk mi zwrócił uwage.... poniewaz tańcza w niej rock and rolla akrobatycznego, czyli to co wypełniło moje zycie przez blisko 9 lat kiedys......

Camelia Jordana - Non, non, non

Saturday, April 10, 2010

To co trudno do powiedzenia......



Dziś, jestem jeden z was.....

Thursday, April 08, 2010

Shop!

According the 'Vman' -

"How to be fashionable? - Shop! Shop! Shop! Support the economy!"

My last shopping is - of course a bag....

(The only french word what I manage to learn is: 'sac' means naturally: bag....)

Thursdays....

Indámnak - első krakkói bucsuzóul és varsói köszöntőként....



Lovestoned - Thursdays

Daj mi głupych sobót..... :)


Morning news: that coffee’s getting cold
Thursday again, yeah, this is getting old
The clock at work is always slowing down
My desk’s a boat running aground

Is life just a number seven bus?
Goes by and leaves me standing in the dust
I’m glad you’re here to help me fill the years
But we both know we’re bored to tears

Give me a few silly Saturdays
I’ll take “thank God it’s finally Friday”s or a lot of “lazy Sundays”
If we have a million more to go
Let’s live them or end up making hey-days and not just a bunch of Thursdays in a row
Oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh-oh
Not a bunch of Thursdays, no, not a bunch of Thursdays in a row

On a wheel thats circling a wheel
Inside a box where all the doors are sealed
I want my feet to dance on different ground
We’ll get somewhere, not sit around

Give me a few silly Saturdays
I’ll take “thank God it’s finally Friday”s or a lot of “lazy Sundays”
If we have a million more to go
Let’s live them or end up making hey-days and not just a bunch of Thursdays in a row
Oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh-oh
Not a bunch of Thursdays, no, not a bunch of Thursdays in a row

How about we add a little spice, I’ll take you on a roller-coaster ride
So throw your hands up in the air, hold your breath and maybe close your eyes

Give me few silly Saturdays (silly Saturdays)
I’ll take “thank God it’s finally Friday”s or a lot of “lazy Sundays”
If you have a million more to go (more to go)
Let’s live them or end up making hey-days and not just a bunch of Thursdays in a row
Oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh-oh
Not a bunch of Thursdays, no, not a bunch of Thursdays in a row
Oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh, oh-ooh-oh-ooh-oh
Not a bunch of Thursdays, no, not a bunch of Thursdays in a row







Monday, April 05, 2010

Marki jak....

Sex jest jak Nokia (connecting people)
Sex jest jak Nike (just do it)
Sex jest jak coca-cola (enjoy!)
Sex jest jak Pepsi (ask for more)
Sex jest jak samsung (everybody is invited)!
Sex jest jak Peugeot (zaprojektowany by cieszyć)
sex jest jak Tpsa (łączy nas coraz wiecej)
Sex jest jak Philips (lets make things better)
Sex jest jak Pplus (zmieniamy świat na plus)
Sex jest jak Era (taaaak, taaaaakkk...)
Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...)
Sex jest jak o.b. (ok)
Sex jest jak Redbull (dodaje skrzydeł)
Sex jest jak Milka (daj się skusić)
Sex jest jak Mars (krzepi)
Sex jest jak Snickers (na co czekasz?)
Sex jest jak guma Orbit (zmniejsza ph w ustach)
Sex jest jak margaryna Kasia (pieczenie to tyle radoci)
Sex jest jak Bmw (radoć z jazdy)
Sex jest jak Chupa Chups (musisz je lizać!)
Sex jest jak kurs nurkowania(wejdź głębiej)