no i niby sie wyleczyłem.....po 2 tygodniach.....
Ja nie wiem o co chodzi ale ostatnio wszystkich obrazam i na wszystko sie obraze, i generalnie jest zle....
czy to z powodu braku chłopa? (z braku blizkosci na pewno)
czy za duzo pracy? (ostatnio 4 projekty na raz....)
czy ogólne zmienczenie po zimie? 8który nie chce sie skonczyc...)
na razie szukam odpowiedzi.....
No comments:
Post a Comment